Realia Gdyni dodają swojskości akcji ;-)
Teatr Miejski w Gdyni.
Obsada:
Barbara Kowalska - Beata Buczek-Żarnecka (zwana przez nas - Hrabiną :-))
...
itd.
O, a sztuka świetna!!!! Polecam, polecam!
Pełna widownia też o tym mówi.
Nie tylko my, będące tam również z powodów osobistych.
11 lat minęło od naszego spotkania, poznania się.
Aż niewiarygodne to!
Wciąż dla siebie umiemy znaleźć czas! :-))))
A to w barze sushi, to z włoskim jedzeniem, to w amerykańskim stylu, lub inaczej jeszcze...
Czasem ze sztuką, po prostu.
Bardzo to ważne w czasach, kiedy wariackie tempo codzienności pogania dzień za dniem.
Baśka, ja (o rany! ;-p),Hrabina jeszcze jako Barbara ;-), Zuzia, Marzka |
A po spektaklu...
Jeszcze szybciutko, na pamiątkę kolejnego spotkania.
Zdjęcie, z narażeniem życia zrobił Mariusz, mąż Barbary Kowalskiej w sztuce.
Hrabiny mąż osobisty ;-)
Zdjęcie na scenie :-D
Mąż osobisty Hrabiny balansujący na krzesłach.
A my trochę kapryszące... ;-p
Że może jeszcze jedno zdjęcie.
Może bez światła.
Może ze światłem...
To tylko kilka godzin.
To tak dużo.
Oj, jakie to ważne, żeby nie utonąć w codzienności.
Oj, jakie to ważne znaleźć czas na babskie spotkanie.
Oj, jakie to ważne znaleźć czas dla przyjaciół.
Oj, obym nie zapomniała o tym... ;-))))
Ps. a! i zdjęcie z 2007 r. ;-D
Ja (o rany! ;-p), Basia, Marzka, Hrabina i Aneczka (Zuza robi fotkę) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz