A to się martwi.
A to cieszy.
Pracuje.
Wydaje.
Ma.
Nie ma.
A życie płynie, mimo tego...
Jak rzeka.
Przewija się w mojej głowie od kilku dni stara, chińska mądrość.
Całkiem a propos.
Oto ona:
Za pieniądze można mieć zegarek, ale nie czas.
Za pieniądze można mieć budynek, ale nie dom.
Za pieniądze można mieć seks, ale nie miłość.
Za pieniądze można mieć lekarstwa, ale nie zdrowie.
Za pieniądze można mieć posadę, ale nie poważanie.
Za pieniądze można mieć władzę, ale nie szacunek.
Za pieniądze można mieć ubranie, ale nie dobry gust.
I tak dalej, i tak dalej...
Mieć?
Być?
Rzecz chyba jest w tym, aby zachować równowagę.
Nie zagubić się po żadnej ze stron.
I żeby praca nie była celem samym w sobie.
By była środkiem do realizacji celu.
...
Nie mogę już doczekać się wyjazdu w Tatry, z siostrą w czerwcu.
Planujemy już trasę, czas zarezerwować miejsca w schroniskach.
Żeby tam BYĆ muszę zadbać o MIEĆ :-)
Znaki na Przełęczy Okraj... wypatrzone podczas zimowego wyjazdu w Karkonosze |
Tej równowagi, z początkiem roku sobie i wszystkim tu zaglądającym życzę :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz