poniedziałek, 31 marca 2014

Zużywać się, nie rdzewieć

Endorfiny.

Czas dla siebie.
                    
Socjalizacja.
Rywalizacja.
Kapitulacja (i tak bywa :-))



 Góry.
 Chmury.
 Wiatr.
 Szczyty Tatr





Prawdziwe, fizycznie odczuwalne szczęście ;-)

W tle BYSTRA - mój główny cel w czerwcu 2014 r.




































A to zdjęcie poniżej, od dawna mam w pamięci :-) kiedy mi się nie chce ruszać, zwłaszcza...

Zużywam się, nie rdzewieję!



















Ps. pozdrowienia dla Taty Zbyszka, który z determinacją i radością biega na nartach, chodzi z kijami, jeździ rowerem... i kondycję ma, że... hmmm, pozazdrościć :-)

sobota, 22 marca 2014

Magia i melancholia

Dziś jest TEN dzień.

Dzień przeciwnej strony równowagi.
Czy przeciwnej?
Przemyślałam...

Nie byłoby równowagi bez nierównowagi.

Nie docenię zdrowia, nie chorując.
Nie docenię posiadania bez straty.
Nie poczuję szczęścia bez odczucia nieszczęścia.
Nie usłyszę ciszy, bez doświadczenia hałasu.
Nie poczuję radości, bez smutku.
Nie docenię wartości refleksji, jeśli nie odczuję skutków bezrefleksyjnego życia.

Nie ma magii bez melancholii.

Zatem, pozwolić sobie na tę drugą stronę równowagi to jakby budować tę "jasną stronę mocy" :-)



Dziś jest TEN dzień.
Szukam ciszy, radości, refleksji, zdrowia, ...

I myślę, że warto pozwolić sobie na bycie całością autentyczną. 
To szczere i uczciwe.
I dobre.