Przejeżdżając obok miejsca, gdzie rok w rok mieszkają bociany (słup vis a vis sklepu w Karczemkach), odruchowo spojrzałam w prawo, gdzie misterna konstrukcja była...
I cóż widzę??? boociaaaaan!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest wiosna! jest! (gdzieś na pewno jest :-))
"Skoro on żyje to znaczy, że my też możemy" - powtarzając za bohaterem kultowego filmu.
Bociek 2012 r. |
Nie zrobiłam zdjęcia, nie byłam przygotowana sprzętowo...
Może to i dobrze, skupiłam się na patrzeniu, musiałam wyglądać na lekko szurniętą, siedząc w samochodzie i śmiejąc się do...bociana.
Magiczna scena... Obym zawsze umiała się zatrzymać i uśmiechnąć do boćka :-)
Odszukałam zdjęcie gniazda bocianiego z ubiegłego roku, nieopodal domu... póki co, tam jeszcze pusto.
Czekamy!
No i jeszcze scena z "Seksmisji"...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz