Żółcie, fiolety, zielenie, beże
Kwiatów kielichy, liście, korony
Niech oczy patrzą a ręka bierze.
Dmuchawiec w górę wzleciał jak piórko
Rumianek kusi dziecięcą wróżbą
Wianek z koniczyn? Moje podwórko!
Łąka w dzieciństwo słodką podróżą.
A lekki wietrzyk chłodzi przyjemnie
Już bukiet cudny ręce zaniosły.
Barwna maestria , prosty kubeczek
Zachwyca, mieniąc się niczym tęcza
Obraz z dzieciństwa - dłoń, kwiat, dołeczek,
"Widoczek" piękny, dziewczęca ręka.
Z pokrzywy bąble i brudne nogi
Umorusana buzia dzieciaka
Ślimak, co dzielnie wystawiał rogi
Podchody, przyjaźnie i gra w zbijaka.
Zapach truskawek, czerwień słodyczy
Podwórko, trzepak, guma i piłka
Gdy pora przyszła, mama już krzyczy
Iza! do domu! Już, mamo chwilka.
Choć czas odległy, bliski tak bardzo
Myśli i słowa, smaki, zapachy
Ziemię pod nogą on daje twardą
Czas w kwiat zaklęty, odeszły strachy.
/Iza/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz