czwartek, 14 sierpnia 2014

Sposób na upał

Izabela, lat... (kto by tam się doliczył... i po co, w zasadzie).
Jestem uzależniona.
Od grycanów.
Lodów. 

Wszystkiemu winne upały.
I moje łakomstwo :-)

Grycany chałwowo sezamowe - poezja!!!i kawa w ulubionej filiżance :-)

No bo jak się ochładzać?

Lodów nie lubię.
Sięgnęłam po nie w gorączkowej desperacji.

I zachłysnęłam się tym niebiańskim smakiem!
I kremową konsystencją!
Mniam...



Orso pożera nawet kubek!
Widać dnooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Taka oto, krótka upalna refleksja.
Życie jest piękne!
I słodkie :-) 

Pozdrawiam, 
Pulchna Blondyna 

Ps. wiem, w którym całodobowym mają grycany :-)  
Tak na wszelki wypadek, jakby znowu przygrzało :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz