czwartek, 12 maja 2016

Być jak drzewo

Kiedy sadziliśmy je, były małe i wiotkie.
Dwa krzaczki. 

Po trzynastu latach okazały się być dorodnymi, dumnymi drzewami.
I kwitną, każdego maja.
Wciąż piękniej.

I to jest raj dla ludzkich oczu.
Miejsce pracy owadów.

Latem, stołówka dla ptaków.
Miejsce wspinaczki dla mrówek, mszyc i innych "potworków".
Które wszak stworzyła ta sama Natura, co owoce dla człowieka. 
Niech więc sobie maszerują, ile sił w odnóżach ;-)
Wystarczy dla wszystkich!

Kiedy już kwiaty zamienią się w owoce to mamy w ogrodzie istne cuda dwa.

Czereśnie zawsze smakują obłędnie ;-))))
Siadamy, odkąd drzewa trochę podrosły... w ich cieniu, zajadamy, gadamy.
Gapimy się z Igorem w chmury.
Czytamy.





To magiczne miejsce.
Taki prezent od Matki Natury.
Prezent, co to się nigdy nie nudzi. 

 
I to cudnie jest mieć drzewo owocowe.
Bez specjalnej troski z mojej strony...
Cieszy nas i daje z siebie tyle ile mocy w korzeniach.




Czas jakiś temu "dostałam" kilka rad od Drzewa (za pośrednictwem Greenpeace ;-))
Oto i one:

1. STÓJ DUMNIE, CHODŹ Z PODNIESIONĄ GŁOWĄ.
2. DOCENIAJ SŁOŃCE I WIATR.
3. CIESZ SIĘ SWOIM NATURALNYM PIĘKNEM.
4. PIJ DUŻO WODY.
5. PAMIĘTAJ O SWOICH KORZENIACH.
6. CIESZ SIĘ WIDOKIEM.

ZAWSZE BĄDŹ SOBĄ :-)

NO CHYBA, ŻE MOŻESZ BYĆ JAK DRZEWO, 

WTEDY BĄDŹ JAK DRZEWO 

:-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz