A te wyraźnie wskazywały, że do naszej rodziny dołączy kolejny samoyed.
Po stracie Biełego, w moim sercu pozostała pustka i nic tego nie wypełni.
To pustka po Biełym i już.
Kiedy bez celu, wydawałoby się, z nostalgią weszłam na stronę hodowli, z której wzięliśmy Biełego zobaczyłam 7-miesięcznego samoyeda.
Maluszków-szczeniaczków nie było (po głowie chodziła mi myśl, że może na wiosnę, może latem szczeniaczka wzięlibyśmy... zima nie jest dobrym czasem na naukę czystości, chociażby).
Szczeniaków, maluszków nie było.
![]() |
Orso wygląda jak "rozplaszczona" żaba :-) |
Wiedziałam, że czeka na nas!
Następnego dnia rano, telefon i decyzja: jedziemy do Otorowa, koło Solca Kujawskiego!
Kiedy przyjechaliśmy, pod bramę przybiegł śliczny samoyedek, wiedzieliśmy że to ON.
Po tym, jak oblizały nas niemalże wszystkie psy z hodowli :-) dopełniliśmy formalności i do domu wracaliśmy już z... Orso (takie, bowiem nadaliśmy mu imię).
Kolejne znaki:
Orso i Biełyj mają tę samą matkę :-)
Orso urodził się dokładnie 12 miesięcy i 1 dzień później niż Biełyj :-)
Orso z j. włoskiego znaczy niedźwiedź.
Na razie jeszcze Orsolino :-)
![]() |
Orsolino pięknie współpracował, kiedy biegłam na nartach :-) |
![]() |
Socjalizacja... Puchacz i Orso pieszczoch :-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz