Piekę chleb.
Próbuję różnych mąk, inspiracji; nieodmiennie: Baśka i jej chleb z ziarnami - rewelacyjny w smaku i dziecinnie prosty w przygotowaniu oraz książka, której zdjęcie załączam i polecam.
Uczę się, bo w kuchni, niestety nie jestem królową :-)
Moja wiedza, zdobyta na błędach
(czyt. zakalcach) :-))
Co trzeba wiedzieć, aby chleb był dobry:
1. Chleb należy pozostawić, po upieczeniu w piecu na około 10 minut (będzie miał chrupiącą skórkę);
2. Nie należy próbować kroić gorącego chleba (rozleci się i odkształci). Wiem, że to bardzo trudne ale warto zaczekać, aż przestygnie;
3. Po wyjęciu z pieca należy od razu wyjąć z formy (najlepiej na kratkę);
4. Studzić na kratce z piekarnika (powinien stygnąć jednocześnie we wszystkich miejscach).
Oto chleby i bułeczki, które własnymi rękoma przygotowałam (bez użycia wspomagaczy elektrycznych):
Chleb z ziarnami (przepis Baśki. Chleb świetny na początek przygody "z chlebem");
Chleb 3 zboża (ekologiczny, mieszanka do domowego wypieku) Symbio. Smaczny;
Chleb polski podhalański (pszenno-żytni z lecytyną). Jasny, lekki. Dla przywiązanych do białego pieczywa.
Chleb orkiszowy pełnoziarnisty (rewelacyjny!!! uwaga! uzależnia :-))
Chałka z rodzynkami (przepis z książki, zapomniałam dodać rodzynek, więc była bez :-) Pracochłonna ale warto. Nie jest taka "napuszona", jak z piekarni ale jest obłędnie słodka. Pyszna do kawy.
Bułeczki słodkie maślane (posmarowałam z wierzchu zbyt małą ilością żółtka i wyszły w ciapki :-))
Chleb Podhalański |
Świetna na stres nasz powszedni...
Najpierw trzeba dobrze się przygotować, skupić się na przepisie...
Zapominasz o całym świecie...
Musisz skoncentrować się na tak istotnych dla powodzenia przedsięwzięcia szczegółach...
Chleb z ziarnami |
Powoli przygotowujesz ciasto...
Ciasto musi "się ogrzać", szukasz zatem dla niego ciepłego miejsca i aż robi się ciepło na sercu...
Ciasto rośnie...
Wyrabiasz ciasto...
Kto, choć raz wyrabiał ciasto na chleb wie, że nie jest to lekka praca :-)
Trzeba nieźle się wysilić, aby było elastyczne i błyszczące (takie daje pyszny chlebek)...
Palce bolą...
Znów rośnie...
Kiedy jest w piecu, zaglądasz, żeby sprawdzić, czy się uda? czy jeszcze rośnie?
Wyciągasz z pieca i...chciałbyś je zjeść jeszcze gorące i tylko głos rozsądku powstrzymuje Cię od tego!
Warto jednak być cierpliwym i zaczekać aż ostygnie :-)
Na zimno kroi się znacznie lepiej, nie rozpada się, ma chrupiącą skórkę i obłędnie pachnie!
Wreszcie nadchodzi TEN moment - jesz swój, własny chleb!
Życzę sobie i wszystkim, którzy żyją świadomie i "po swojemu" - smacznego!
Chleb...pięknie pachnie, smakuje niebiańsko,ale ...tak naprawdę sztuką jest być dobrym jak chleb;)
OdpowiedzUsuńw rzeczy samej :-)
OdpowiedzUsuń