niedziela, 8 stycznia 2012

Chlebowa wiedza

Od 2 tygodni w moim domu pachnie chlebem.
Piekę chleb.
Próbuję różnych mąk, inspiracji; nieodmiennie: Baśka i jej chleb z ziarnami - rewelacyjny w smaku i dziecinnie prosty w przygotowaniu oraz książka, której zdjęcie załączam i polecam.
Uczę się, bo w kuchni, niestety nie jestem królową :-)


Moja wiedza, zdobyta na błędach
(czyt. zakalcach) :-))

Co trzeba wiedzieć, aby chleb był dobry:

1. Chleb należy pozostawić, po upieczeniu w piecu na około 10 minut (będzie miał chrupiącą skórkę);

2. Nie należy próbować kroić gorącego chleba (rozleci się i odkształci). Wiem, że to bardzo trudne ale warto zaczekać, aż przestygnie;

3. Po wyjęciu z pieca należy od razu wyjąć z formy (najlepiej na kratkę);
 
4. Studzić na kratce z piekarnika (powinien stygnąć jednocześnie we wszystkich miejscach).

Oto chleby i bułeczki, które własnymi rękoma przygotowałam (bez użycia wspomagaczy elektrycznych):
 
Chleb z ziarnami (przepis Baśki. Chleb świetny na początek przygody "z chlebem");  

Chleb 3 zboża (ekologiczny, mieszanka do domowego wypieku) Symbio. Smaczny;
Chleb polski podhalański (pszenno-żytni z lecytyną). Jasny, lekki. Dla przywiązanych do białego pieczywa. 
Chleb orkiszowy pełnoziarnisty (rewelacyjny!!! uwaga! uzależnia :-))
Chałka z rodzynkami (przepis z książki, zapomniałam dodać rodzynek, więc była bez :-) Pracochłonna ale warto. Nie jest taka "napuszona", jak z piekarni ale jest obłędnie słodka. Pyszna do kawy.  
Bułeczki słodkie maślane (posmarowałam z wierzchu zbyt małą ilością żółtka i wyszły w ciapki :-))


Chleb Podhalański
Pieczenie chleba to czynność szczególna.

Świetna na stres nasz powszedni...

Najpierw trzeba dobrze się przygotować, skupić się na przepisie...

Zapominasz o całym świecie...

Musisz skoncentrować się na tak istotnych dla powodzenia przedsięwzięcia szczegółach...


Chleb z ziarnami

Powoli przygotowujesz ciasto...
Ciasto musi "się ogrzać", szukasz zatem dla niego ciepłego miejsca i aż robi się ciepło na sercu...

Ciasto rośnie...

Wyrabiasz ciasto...

Kto, choć raz wyrabiał ciasto na chleb wie, że nie jest to lekka praca :-)

Trzeba nieźle się wysilić, aby było elastyczne i błyszczące (takie daje pyszny chlebek)...

Palce bolą...

Znów rośnie...

 Kiedy jest w piecu, zaglądasz, żeby sprawdzić, czy się uda? czy jeszcze rośnie?

Wyciągasz z pieca i...chciałbyś je zjeść jeszcze gorące i tylko głos rozsądku powstrzymuje Cię od tego! 

Warto jednak być cierpliwym i zaczekać aż ostygnie :-)

Na zimno kroi się znacznie lepiej, nie rozpada się, ma chrupiącą skórkę i obłędnie pachnie! 

Wreszcie nadchodzi TEN moment - jesz swój, własny chleb!

Życzę sobie i wszystkim, którzy żyją świadomie i "po swojemu" - smacznego!

2 komentarze:

  1. Chleb...pięknie pachnie, smakuje niebiańsko,ale ...tak naprawdę sztuką jest być dobrym jak chleb;)

    OdpowiedzUsuń