Dwa dziwne stwory sfotografowałam nad morzem.
Pierwszy z nich, materia nieożywiona tryskająca na boki wodą, niczym wielka fontanna.
Z daleka wyglądał jak monstrualny ptak z wielkimi skrzydłami, który za chwilę wzniesie się w powietrze.
Drugi stwór to materia ożywiona... biedronka :-)
Kiedy zbliżyłam się do niej z aparatem (szła po szybie w restauracji) rozłożyła skrzydełka i pokazała piękny, niczym koronka wzór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz