sobota, 5 maja 2012

Makatka

Nie znam się na fotografii.

Wiem, co mi się podoba.
Wiem, co mnie wzrusza.
Wiem, co mnie cieszy.
Wiem, co mnie śmieszy.
Wiem,...

I robię temu zdjęcia :-)

P. mówi, że zachód słońca na zdjęciu to kicz... najczęściej.
No chyba, że ciekawie, niekonwencjonalnie pokazany.

Ja zamieszczam absolutnie konwencjonalnie pokazany zachód słońca.
Mnie zauroczył ten zachód, niech sobie będzie...taka moja makatka :-)



Skoro makatka to i jelenie na rykowisku być powinny.

Z braku owych jeleni załączam: samoyedy na kretowisku... do makatki.







A swoją drogą, makatki dobrze mi się kojarzą...
Dom mojej babci na wsi i makatka nad miską z wodą do mycia...
Takie ciepłe, szczenięce skojarzenia :-)

Nie wstydźmy się zatem makatek!

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń