niedziela, 18 marca 2012

Hotel Filmar w Toruniu

Ocena na dzień 18/03/12 r.
Pokój nr 329

Plusy:
  • "Uśmiechnięta" recepcja, 3 osoby jednocześnie obsługiwały klientów (niedziela po południu), nie musiałam czekać;
  • Lekomat: świetny pomysł (!!!). Dla osoby, która tak jak ja jest częstym gościem hotelowym to bardzo przydatne :-) dorzuciłabym jeszcze do asortymentu zatyczki do uszu;
  • Maszyna do czyszczenia butów;
  • Ładowarkę do telefonu, do pokoju dostarczono mi po 5 minutach (zapomniałam :-));
  •  Room Servis (bez dodatkowej, ogromnej dopłaty);
  • Sejf w pokoju;
  • Klimatyzacja w pokoju;
  • Dobre jedzenie (polecam żurek, naprawdę pyszny);
  • Estetyczny wystrój restauracji (białe, świeże róże na każdym stole, minimalistycznie; choć nie mogłam "złapać" kontekstu wystroju w stylu morskim w Toruniu?);
  • Podczas śniadania miły kucharz czeka na zamówienie "jajeczne"; wyspa kuchenna w sali restauracyjnej, można podejrzeć tajemnice "kucharskie" :-) (omlet pyszny!);
  • 6-piętrowy budynek (możliwość odseparowania się np. od imprezy w restauracji na dole);
  • Dwie restauracje (można oddzielić imprezę od spokojnego zjedzenia posiłku wieczorem);
  • Strzeżony parking za hotelem;
  • Dobry film na temat hotelu: "starter" w TV.  
  • Salon fryzjerski i kosmetyczny w hotelu. 
Minusy:
  • Test z kawą ze śniadania do pokoju - wypadł niekorzystnie (przepraszamy, nie można, uśmiech);
  • Kolce na parapecie, chyba na gołębie (rany! aż mnie zabolało na ich widok)
  • Słabe oznaczenie dojazdu i samego hotelu.
Czy wrócę? TAK 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz